Made in China

Kwiaty made in China. Szczęśliwą (ponoć) dla Chińczyków intensywną czerwienią kojarzoną z ogniem i ichnią królewską, a czasem też nazywaną cesarską żółcią – taką, że aż w oczy kole – wybarwione są kwiaty, które „zdobią” wiele polskich grobów… Po wielkim boomie na nie we Wszystkich Świętych owe wiązanki ze sztucznych tworzyw nie nadają się potem do wrzucania do żółtego pojemnika na plastik. Trzeba je wrzucać do czarnego, do odpadów ogólnych, bo są zrobione z wielu różnych integralnie związanych materiałów, co sprawia, że odzyskanie z nich plastikowych surowców do powtórnego przerobu jest utrudnione lub niemożliwe. Uciechę z chińszczyzny mają jedynie ptaki. Wiatr nawiewa w sztuczne kwiaty nasiona drzew, a z utwardzonych kielichów dużo łatwiej je wybrać niż z traw, piachu bądź płyt chodnikowych. Piotrek