ON

To wszystko trochę tak jak u ludzi… Każdy ON, a w tym wypadku rybitwi samiec, który chce założyć gniazdo, musi być wybitnym lotnikiem, świetnym myśliwym, dobrym budowniczym, a do tego mieć zaszczepioną w sobie szczyptę romantyzmu. Gniazdo rybitw pływa na wodzie, jest podmywane i często się rozpada. ON na okrągło musi szukać odpowiedniego budulca do naprawy. A jak już wyklują się młode, to praktycznie tylko na niego „spływa” ciężar dostarczania larw i owadów. Można powiedzieć, że świeżo upieczony tata musi być bez przerwy w powietrzu. Aha! Zapomniałbym… Ku ogólnemu zadowoleniu samicy i dla podtrzymania odpowiedniej atmosfery w związku ON musi podrzucać swojej wybrance prezenciki – w postaci większej rybki czy miękkiego piórka. Na zdjęciach: samiec rybitwy rzecznej przy pracy oraz gniazdo z jajami i podarunkami. Piotrek