Nie tylko Mateusz

Szpak Mateusz to literacka postać z „Akademii Pana Kleksa” Jana Brzechwy. Ów ptak przesiaduje w kieszeni surduta prof. Kleksa i doradza mu w różnych sprawach. Jest mądry. Ale nie on jeden. Bo ten, który fruwa nam na co dzień nad głowami, ma równie tęgą głowę. Włada wieloma ptasimi językami: potrafi szczebiotać jak szczygieł, śpiewać jak wilga, kos, skrzeczeć jak sójka czy krakać jak wrona. Szczekać i miauczeć też potrafi. Krakaniem wrony odstrasza prawie każdego intruza. Bywa jednak, że ta inteligencja jest przyczyną lenistwa ptaka. Szpakowi nie chce się czyścić skrzydeł. A jak zalęgną mu się w nich pasożyty, to chwyta dziobem mrówki i wkłada je sobie między pióra. Podenerwowane owady tryskają wtedy kwasem mrówkowym, co skutecznie tępi wszelakie robactwo. Wiosną chwyta dla potomstwa około tysiąca owadów dziennie! Szkodników. Stąd szpak jest przyjacielem człowieka. No, czasami tylko rzuca się z kolegami na wiśnie albo czereśnie… Coraz częściej zimuje w Polsce. Piotrek